Po obejrzeniu pierwszych pięciu odcinków, byłem pod wrażeniem nowego "Dallas". Niestety szósty epizod rozczarował mnie spowolnieniem akcji, fabułą zmierzającą w nie do końca określonym kierunku oraz przewidywalnym cliffhangerem. Dlatego też do siódmego odcinka, zatytułowanego "Collateral Damage", zasiadłem ze znacznie mniejszym entuzjazmem.
Na całe szczęście tym razem w życiu Ewingów znów zaczęło się trochę dziać. Christpher dowiedział się o bliźniaczej ciąży Rebeki i został postawiony w obliczu ciężkiej decyzji. Elena zdecydowała się pomóc Johnowi Rossowi w interesach. Billy dowiedział się od Harrisa Rylanda, że Ann coś przed nim ukrywa. Marta Del Sol - wspólniczka J.R.'a i Johna Rossa mająca słabość do młodego Ewinga, została zamordowana.
Wszystkie te wydarzenia, choć całkiem interesujące, zostały jednak podane w mało atrakcyjny sposób. Reakcja Christophera na ciążę żony była z góry do przewidzenia. Wiemy również, że Vincento i jego ludzie są odpowiedzialni za śmierć Marty oraz możemy domyślać się, że John Ross szybko zostanie oczyszczony z zarzutów, bo scenarzyści zapewne nie pozwolą mu zbyt długo tkwić za kratkami. Postać Eleny, choć grana przez piękną Jordanę Brewster, pozwoli zaczyna mnie drażnić swoją naiwną postawą i brakiem konsekwencji.
Spośród poruszonych w epizodzie wątków tak naprawdę zainteresowała mnie jedynie przeszłość Ann, którą ewidentnie coś gnębi. Jestem bardzo ciekaw kim okaże się dziecko przedstawione na starej fotografii. Czekam również aż powróci J.R., którego wyjazd spowodował odczuwalną pustkę.
Póki co zamierzam oglądać dalej, bo to wciąż przyjemny serial. Mam jednak nadzieję na wzrost formy w następnych tygodniach.
Niżej zapowiedź kolejnego odcinka:
Mogli pokazać tylko kłótnię Marty z John Ross'em a później tylko jak John Ross zdenerwowany wybiega z hotelu. Niepotrzebna była ta scena kiedy on wchodzi do windy a ludzie Vincento idą do pokoju Marty co spowodowało, że wcześniej mieliśmy odpowiedź niż pytanie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jakość serialu się poprawi, bo oglądalność też im już zauważalnie spada.
OdpowiedzUsuń