Komediowe wtorki w ABC


W zeszły wtorek na antenę ABC z nowymi sezonami powróciły "Happy Endings" i "Don't Trust The B---- in Apartment 23". Obydwa seriale były przeze mnie dość mocno wyczekiwane, gdyż moim zdaniem są jednymi z lepszych obecnie emitowanych sitcomów. Czy jednak premierowe odcinki okazały się warte czekania?

DALEJ MOŻLIWE SPOILERY

Historia przyjaciół z Chicago przed wakacjami urwała się w dość interesującym momencie, kiedy to Alex i Dave postanowili wrócić do siebie. W premierze trzeciego sezonu "Happy Endings" mogliśmy zatem obserwować, jak para zdecydowała się powiadomić przyjaciół o swojej decyzji. Z udziałem tej dwójki szczególnie zabawnie wypadła próba stworzenia "cazsh" (w wolnym tłumaczeniu niezobowiązującego) związku. Odnośnie tego wątku to najbardziej chyba podobała mi się scena, w której mogliśmy oglądać nieproszoną Alex u siostry na obiedzie. 

Z kolei relację Brada i Jane (mojej ulubionej serialowej pary) skomplikowało tym razem udawane bezrobocie Brada. Scena z nagą Jane w łazience była najzabawniejszą w całym odcinku. Wątek Penny i Maxa wypadł natomiast najbardziej irracjonalnie. Sceny, w których Max zdecydował się zgładzić przyjaciółkę usypiającą herbatką lub gdy mierzył wzrokiem tyłek masażysty, skutecznie mnie rozbawiły.

Po seansie "Cazsh Dummy Spillionaires" mogę śmiało stwierdzić, że "Happy Endings" nadal przyciąga zabawnymi sytuacjami, świetnymi dialogami, ciekawymi postaciami  i specyficznym klimatem, do którego chce się wracać.


Podobne odczucia towarzyszą mi w związku z obejrzaną premierą drugiego sezonu "Don't Trust The B---- in Apartment 23", która skupiła się na fikcyjnym zjeździe obsady "Jeziora marzeń". Bardzo ciekawie zaprezentowano uknutą przez Chloe intrygę, pozwalającą jej na wykorzystywanie hojności Jamesa, który tym razem miał okazję by prawdziwie zabłyszczeć. Jego rozterki wypadły bardzo zabawnie i trafnie pokazały życiową niedojrzałość bohatera.

W "A Reunion..." bardzo podobało mi się także odwołanie do "Króla Lwa" i parodia Anny Wintour, której Chloe mówi, by obniżyła cenę swojej gazety. Wyłapywanie takich smaczków zawsze sprawia mi sporą przyjemność. Najbardziej jednak rozbawiły mnie tym razem sceny z udziałem June, zwłaszcza prezentacja multimedialna ukazująca wpływ "Jeziora marzeń" na jej młodzieńcze życie oraz telefoniczne rozmowy z dawnymi koleżankami.

Podsumowując, komediowe wtorki w ABC to gwarancja sporej dawki humoru. Oba seriale potrafią przyciągnąć groteskowym klimatem, dobrymi dialogami i sympatycznymi bohaterami. Trzymam mocno kciuki za oglądalność tych produkcji, bo dla mnie to ścisła komediowa czołówka na serialowym rynku.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dodaj komentarz