What Lies Beneath - Pretty Little Liars 3x10


Dziesiąty odcinek trzeciego sezonu "Pretty Little Liars" skupił się głównie na dalszym poszukiwaniu przez dziewczyny informacji dotyczących śmierci May'i oraz tożsamości 'A'. Nie zabrakło również obyczajowych wątków, które skutecznie pozwoliły wypełnić 40 minut. Niestety tym razem oceniam je znacznie słabiej, niż przed tygodniem, podobnie z resztą jak cały odcinek.

Zacznę może od tego co spodobało mi się  w "What Lies Beneath". Przede wszystkim dalsze rozwinięcie wątku Wrena i Hanny, którzy mam nadzieję skończą razem oraz scena w domku Kahnów, kiedy 'A' uwięziło Emily i Hannę w środku. Owszem zalatywała lekkim kiczem, ale mnie oglądało się ją całkiem przyjemnie. Mniemam, że skaleczenie Hanny stanowiło jedynie pretekst do jej ponownego spotkania z Wrenem, dlatego też wybaczam je scenarzystom. Dobrze oceniam również rozmowę Spencer z Noelem w szatni. Bardzo wyraźnie można było wyczuć napięcie towarzyszące tej sytuacji. Szkoda tylko, że dziewczyna uciekła w popłochu zamiast przeciwstawić się chłopakowi.


Dalej niestety będą już same minusy. Negatywnie oceniam sprawę z nagraniem, które znowu nic sensownego nie wyjaśniło. Zirytował mnie również fakt, że Spencer tak długo wpatrywała się w monitor zamiast przyspieszyć odtwarzanie. Choć z drugiej strony może nie chciała niczego pominąć. Wątek Elli, choć lubię tę postać, tym razem nie przypadł mi do gustu. Jej rozmowy z Zackiem były po prostu nudne. 

Najbardziej jednak nie podobał mi się pocałunek Nate'a i Emily. Aktor grajacy kuzyna May'i strasznie mnie irytuje. Podobnie jak Ezra i Caleb, którego na szczęście tym razem zabrakło. Z kolei jeśli chodzi o Fitza, to zastanawiam się jak scenarzyści postanowią pociągnąć wątek z Maggie, bo póki co nie wynika z tego nic sensownego i rozwija się w mało interesującym kierunku.


Na koniec jeszcze trochę o 'A'. Zastanawiam się, kto osaczył dziewczyny w domku Kahnów. Myślę, że raczej nie był to Noel. Może jego brat? Jestem również przekonany, że własnie teraz zraniona Paige przyłączy się do A-Team'u o ile wcześniej już do niego nie należała. Co do May'i i filmu, to całkiem możliwe, że ktoś ją nakrył na szpiegowaniu lub kradzieży jakichś obciążających dowodów i postanowił zabić. Myślę, że była dziewczyna Emily należała do A-Team'u i musiała zginąć, gdyż planowała się wyłamać. Zbyt dużo jej jak dla mnie w domu Noela, by mogła być do końca niewinna.

Podsumowując, ostatni odcinek "Pretty Little Liars" oceniam jako jeden ze słabszych w trzecim sezonie ale i tak na pewno skuszę się na następne, bo ten serial mimo gorszych momentów dalej potrafi mi dostarczyć sporą dawkę rozrywki.

Niżej wrzucam zapowiedź następnego odcinka:


Dla maniaków serialu podaję linka do polskiego fanpage'a produkcji, dostępnego tutaj. Znajdziecie na nim  m. in. sporo zdjęć obsady i ankiet dotyczących serialu.

5 komentarzy:

  1. A ja się z tobą nie zgodzę! Odcinek bardzo mi się podobał. I nie chcę, żeby pomiędzy Wren'em, a Hanną było cokolwiek więcej. Uważam, że oni do siebie nie pasują. Ezra i Caleb również mnie nie wkurzają, uwielbiam te postacię <3 Co do Elli, to racja, jej rozmowa z Zack'iem była nudna, ale czego ty wymagasz od dorosłych? Scena w domu Noel'a dla mnie nie była żadnym kiczem. Podobała mi się. A Nate, wkurzał mnie od początku. Więc pocałunek wgl mi się nie podobał, ale jestem ciekawa jak dalej tą pociągną. Maggie.. Sądze, że Ezra ukrywa coś więcej niż wiemy. Myślę, że on miał jednak z nią kontkat wcześniej i że tamte poniądze były na utrzymanie jej z dzieckiem. Tak samo jak ty, sądze, że Maya była w A-teamie i została zabita, bo nie chciała już w nim być. Scena ze Spencer i Noel'em w szatni musiała tak wyglądać. Bo co miała powiedzieć? W końcu nakrył ją na tym, że grzebała mu w szafce. A jak to nic nie wynikneło z filmiku, w którym Maya została zabita? Nasze kłamczuchy dowiedziały się, że Noel i Jenna nie mają nic z tym wspólnego. No to chyba na tyle, mi tam odcinek się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym odcinku bardzo zdenerwowała mnie Hanna.. Niech ona tak nie odrzuca Wrena! On jest taki słodki. Byłby dla niej idealny. Kochany, dbałby o nią.. A ona caly czas z tym Calebem... Prosze, on z nią zerwał. Warto by było spróbować czegos nowego z Wrenem!! Nienawidzę Caleba.
    Ezra jest ewidentnym kłamcą. Nie zdziwiłabym się, gdyby okazało się że on jest w A-teamie.
    Ehh tam fakt, rozmowa Elli i Zacka była nudna. Bez sensu. Ale wolę ich razem niż Ellę z Byronem. Ten facet mi potężnie działał na nerwy.
    Podsumowując odcinek był super. ; ) Oczywiście nie wykluczajmy Garetta, Jenny i Noela z A-teamu tylko dlatego, że nie zabili oni Mayi. W końcu w Rosewood każdy ma swój mroczny sekret ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. HANNA MA BYĆ Z CALEBEM NOO! Chamsko trochę wobec Wrena się zachowała. Ale myślę ,że ona kocha Caleba nadal.

    A co do odc. świetny jak każdy, byłam totalnie przerażona ,jak Hannę i Em. A zamknęło w tym domu. ;o

    OdpowiedzUsuń
  5. Ej ludzie przecież Wren, aż krzyczy, że jest A. Spolier, Spolier ! Jesli widzieliscie zdjecia z finału to Hanna była najbardziej zrozpaczona. Pomyślcie trochę to on na bank napisał Hannie na gipsie ten napis, bo w szpitalu chyba pilnuą co i nikogo nie wpuszczają o takiej porze, zresztą on ma całkowity dostęp do Mony ...

    OdpowiedzUsuń

Dodaj komentarz