No One Takes Khaleesi's Dragons - Bunheads 1x09


W poniedziałkowym odcinku "Bunheads" pojawił się kolejny aktor znany dobrze z "Gilmore Girls". Mowa tutaj o Seanie Gunnie, który przez siedem lat bawił widzów jako ekscentryczny Kirk, a teraz zagościł w Paradise jako Sebastian - właściciel kawiarni, którego kawa mimo długiego czasu oczekiwania, cieszy się w miasteczku sporą popularnością. Jego pierwsze spotkanie z Michelle oraz ich późniejsze interakcje wypadły całkiem ciekawie i zabawnie. 

Zbyt długie oczekiwanie na kawę i niezbyt udane początki znajomości z Sebastianem zmotywowały Michelle do działania i walki przeciwko odwołaniu otwarcia nowego supermarketu. W tym celu tancerka postanowiła zwołać zebranie mieszkańców (kolejny znany ze Stars Hollow element), by przekonać ich do swoich racji. Narada podczas której zebrała się jedynie niewielka liczba osób również wypadła bardzo zabawnie i w dobitny sposób pokazała mentalność mieszkańców Paradise, którzy nie są skłonni do jakichkolwiek zmian w ich spokojnym miasteczku. 


Kelly Bishop nie pojawiała się tym razem zbyt często na ekranie, aczkolwiek jej bohaterka otrzymała kilka zabawnych scen. Najbardziej podobał mi się moment, gdy trenowała chłopca do żeńskiej roli w przedstawieniu oraz jej telefoniczna rozmowa z Michelle, w której bez ogródek podsumowała sytuację życiową byłej synowej.

Sporo śmiesznych momentów stało się tym razem również udziałem młodszych bohaterek serialu. Melanie dalej dogadywała bratu, w towarzystwie którego Ginny bardzo się peszyła. Jej zauroczenie chłopakiem zostało pokazane i zagrane w zabawny sposób. Ciekawie wypadła również Sasha w roli cheerleaderki. Najmniej podobały mi się tym razem sceny z udziałem Boo i Carla. Jakoś dziwnie szybko zaczęło jej zależeć na tym chłopaku. 


Na kilka dni przed letnim finałem muszę stwierdzić, że "Bunheads" zaczyna wykazywać coraz więcej podobieństw do "Gilmore Girls". Sam nie wiem czy to dobrze. Myślę, że nie do końca. Owszem serial ogląda się przyjemnie, jednak martwi mnie trochę to, że kiedy już przestałem porównywać go z poprzednią produkcją Palladino, twórcy zaczęli powielać kolejne schematy. Mam nadzieję, że następne odcinki (o ile w ogóle powstaną) pokażą coś bardziej oryginalnego.

2 komentarze:

  1. Właśnie zaczynam trzeci sezon Make it or Break it - zastanawiam się co dalej mogę obejrzeć w tej tematyce...a ten serial też związany jest jakoś ze sportem- tańcem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam "Friday Night Lights" o licealnej drużynie footballowej z Texasu:)

    OdpowiedzUsuń

Dodaj komentarz