Nienawiść, błaganie i przebaczenie – Grey’s Anatomy 8x14

W ostatnim odcinku „Grey’s Anatomy” nastąpił powrót do realnego biegu wydarzeń. Wreszcie można było zobaczyć jak rozwinie się sprawa małżeństwa Christiny, na co czekałem z niecierpliwością. Wątek został dobrze rozplanowany, choć wszystko potoczyło się tutaj zbyt szybko. Mogli potrzymać widza w napięciu przez 2 lub 3 odcinki. Jednak zdecydowanie wolę takie rozwiązanie, niż przeciąganie na siłę przez połowę sezonu (jak chociażby trauma Yang w poprzedniej serii). Bardzo fajnie wypadła scena w windzie i końcówka w szybie wentylacyjnym. Oh świetnie wyraża twarzą emocje swojej bohaterki. 
Podobała mi się również postawa Altman. Cieszę się, że nie będzie tutaj szybkiego przebaczenia. Nieźle mu wygarnęła, dobrze napisany miała ten tekst. Dzięki takiemu rozegraniu będzie okazja do ciekawych scen z udziałem dwójki byłych przyjaciół. Mimo, że obiektywnie patrząc, jestem po stronie Hunta, to w zupełności rozumiem motywy jakie kierują Teddy.

W odcinku fajnie wypadł też wątek Lexie i Marka. Bardzo lubię sceny z ich udziałem. Sloan i Avery też tworzą świetny team. Kamień, papier, nożyce z Arizoną – zabawny motyw. Swoją drogą Robbins i Torres mają w tym sezonie niezłą sielankę, ale nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie. W poprzedniej serii dostały zanadto popalić, więc należy im się chwila wytchnienia. Pozostając w kręgu sielanki, to Mer i Der też bardzo fajnie prezentują się jako szczęśliwe małżeństwo. Moim zdaniem tak już powinno zostać, bo te ich kłótnie i fochy zaczynały mnie już trochę nudzić.

Odcinek bardzo przyjemny, daję 8/10. Zainteresowanym nowinkami na temat GA polecam ciekawego bloga tutaj.

A na deser promo następnego odcinka, który będzie nosił tytuł „Have  You Seen Me Lately?". W epizodzie ma pojawić się po raz kolejny Amelia - siostra Dereka, znana dobrze widzom "Private Practice".

3 komentarze:

  1. Zgadzam się z Tobą, odcinek bardzo udany:)Yang super okiełznała swoje emocje w windzie i zgodziła się na odejście męża, a potem jednak taki happy end:)moim zdaniem akurat dobrze,że tego nie przedłużali. Fajna była też scena jak mała Grey przyszła do Sloana a tam jej drugi były i wspólnie w trójkę spędzili sobie Walentynki;) obalając tym samym teorię,że to święto dla dwóch osób;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wreszcie stare dobre Grey's Anatomy, gdzie mamy dawkę humoru, dylematów i troszeczkę tego amerykańskiego tragizmu. Świetna scena przy operacji - Teddy, Chistiny i Hunt'a. Ja w przeciwieństwie do Ciebie stoję po stronie Teddy :). Może dlatego, że patrzę na to z kobiecego punktu widzienia ;). Coraz bardziej lubie Kareva. Jak zwykle Mark i Lexi są tą dawką humoru - szczególnie mała Grey - według mnie jej postać wyróżnia się najbardziej i wytwarza takie ciepełko. Przyszłego odcinka - po tej zapowiedzi - nie mogę się doczekać. Crossover, nie tyle co seriali, ale Dereka i Amelii, będzie tykającą bombą. Liczę na jakieś spięcia i obrzucanie się błotem, ewentualnie skalpelami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za polecenie :D

    OdpowiedzUsuń

Dodaj komentarz