Wpadłem dziś na pewien mało oryginalny pomysł. Postanowiłem rozpocząć cykl wpisów na temat już zakończonych produkcji serialowych, które głęboko zapadły mi w pamięć i gdzieś tam trochę głębiej. Publikowane teksty będą dotyczyły serii, które oglądało mi się ze szczególną przyjemnością i do których mam nadzieję kiedyś powrócić. Zawsze zastanawiało mnie to dlaczego jestem w stanie powtórnie obejrzeć jakiś serial, a filmu już nie. Wydaje mi się, że ma to związek z bohaterami, z którymi w trakcie kolejnych odcinków i sezonów można się zżyć, a czasem nawet zaprzyjaźnić. Będę starał się pokazać, dlaczego to właśnie wybrane seriale są dla mnie wyjątkowe. Tytuły, które znajdują się na mojej liście to m. in. „The OC”, „Everwood”, „Felicity”, „Boston Legal”, „ER”, „Brothers & Sisters”, „Friends”, „Will & Grace”. Lista pewnie ciągle będzie się powiększała wraz z zakończeniem produkcji kolejnych seriali i napływem przyjemnych wspomnień.
Mam nadzieję, że mój osobisty spis serialowych klimatów zachęci kogoś do obejrzenia wspomnianych produkcji. I nie ważne czy będzie to pierwszy czy dziesiąty seans. Dobrego serialu chyba nigdy za wiele. Choć może się mylę, bo tyle razy nie zdarzyło mi się jeszcze żadnego oglądać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dodaj komentarz