Quick recap #6


Dziś mam dla Was krótkie podsumowanie najnowszych odcinków "Revenge", "666 Park Avenue", "Chicago Fire" i "Gossip Girl".

UWAŻAJCIE NA SPOILERY


Revenge 2x06 - "Illusion"

Po bardzo słabym odcinku w "Revenge" nastąpił moim zdaniem nieznaczny wzrost formy, głównie za sprawą Aidena, który nadal w pewnym sensie pozostaje dla mnie zagadką. Ciekawie rozwija się również wątek Traedwella, którego udziałem stał się całkiem udany cliffhanger. Historia Nolana również zdaje się wracać na właściwy tor. Niestety słabym elementem serialu nadal pozostaje Kara i coraz mniej znacząca obecność tytułowej zemsty, która już niemal całkowicie zanikła. Nie wiem już jaki obecnie cel przyświeca Emily i właśnie to zaczyna denerwować mnie najbardziej. Mam nadzieję, że twórcy szybko pozytywnie mnie zaskoczą, bo w ostatnich tygodniach poziom serialu drastycznie spadł i zaczynam się niepokoić, czy dla tej historii istnieje jeszcze w ogóle jakaś nadzieja.


Gossip Girl 6x04 - "Portrait of a Lady Alexander"

To był kolejny nudny odcinek. Cała intryga związana z Bartem  i drogim koniem jakoś nie potrafiła mnie wciągnąć. Podobnie zresztą miała się sprawa w przypadku scen z udziałem Sereny i Stevena. Moim zdaniem scenarzyści tym razem zupełnie już przesadzili, tym bardziej, że matka i partner Sereny w jednym łóżku jakoś szczególnie mnie nie zdziwili. Brakuje jeszcze, by Lily przespała się z Chuckiem. Twórcy "Plotkary" zdaje się chcą pozostawić po sobie bardzo niechlubne wrażenie i zalać nas na zakończenie różnego rodzaju motywami rodem z opery mydlanej. To prawda ten serial nigdy nie był zbyt realistyczny ale nigdy też nie wynudził mnie tak jak w tym tygodniu. Dobrze, że zostało jeszcze "tylko" sześć odcinków do końca, który obawiam się jednak nie będzie godnym pierwszych sezonów produkcji.


Chicago Fire 1x05 - "Hanging On"

Opowieść o strażakach z Chicago rozkręca się na dobre. Tym razem pojawiło się kilka scen, którym udało się wzbudzić we mnie niemałe emocje. Najbardziej chyba podobała mi się ta z wiszącym na dachu kościoła Severide'm, któremu ból ramienia po raz kolejny dał się we znaki. Ciekawie wypadł także mężczyzna z ręką w potrzasku, którego mogliśmy oglądać w jednej z początkowych scen odcinka, oraz atak zbirów Voighta na Casey'ego. Wątek konfliktu strażaków z detektywem bardzo ciekawie się rozwija i moim zdaniem skutecznie napędza cały serial. Historia zawieszenia Dawson również potrafiła mnie zainteresować, choć na tle wątków Casey'ego i Severide'a wypada zdecydowanie najsłabiej. Najbardziej jednak cieszy mnie fakt, że zaczynam serialowych bohaterów darzyć coraz większą sympatią i żaden z nich nie działa mi na nerwy. W serialowych postaciach zaczynam dostrzegać również coraz większy potencjał, który scenarzyści całkiem dobrze wykorzystują.


666 Park Avenue 1x06 - "Diabolic"

Po seansie najnowszego odcinka "666 Park Avenue" stwierdzam, że obecnie w tym serialu najbardziej intryguje mnie zawartość tajemniczego pudełka. Nadal interesująco prezentuje się również relacja państwa Doranów, których nie potrafię do końca rozgryźć. Olivia wie co jest w pudełku ale nadal mam dziwne wrażenie, że mąż sporo przed nią ukrywa, jednak o jej działaniach nie wiemy prawie nic, więc równie dobrze to ona może rozdawać karty. Właściciele Drake'a zostali nakreśleni przez twórców bardzo niejednoznacznie co niewątpliwie dodaje im uroku, a scenarzystom pozostawia szerokie pole manewru. Znacznie słabiej tym razem wypadli moim zdaniem Jane i Henry. O ile jeszcze jego postawę potrafię zrozumieć, to ona tym razem solidnie mnie zdenerwowała. Podczas rozmowy z Henrym rzeczywiście wyglądała na opętaną i nie wiedzieć dlaczego postanowiła powrócić do Indiany. Czy nie prościej byłoby poszukać czegoś w mieście? Myślę, że ten konflikt nie do końca wyszedł scenarzystom, przez co zachowanie głównej bohaterki wypadło niezbyt wiarygodnie. Kolejnym minusem odcinka było dla mnie pominięcie pozostałych lokatorów Drake'a, co jednak zostało mi w pełni zrekompensowane rozwinięciem wątku Doranów i ciekawym cliffhangerem. Mimo drobnych zgrzytów, historia luksusowego apartamentowca nadal wciąga i zachęca do śledzenia kolejnych epizodów.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

10 komentarzy:

  1. Mogę się wypowiedzieć jedynie w temacie Plotkary, ale w sumie to i tak mam niewiele do powiedzenia. Chcę, żeby ten serial się w końcu skończył...Dobił mnie wątek Lily-Steven-Serena...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też już czekam na koniec i sam czasem zastanawiam się dlaczego ale nadal uparcie oglądam dalej ;)

      Usuń
    2. Generalnie powinno się kończyć to, co się zaczęło ;) ja przynajmniej żyję zgodnie z tą zasadą.

      Usuń
    3. Mnie się zdarzyło kilka seriali przerwać w połowie ale tutaj dotrwam do finału, bo zostało jeszcze tylko kilka odcinków, poza tym jestem ciekaw jak to zakończą ;)

      Szkoda, że stacje telewizyjne nie wyznają tej zasady i kasują seriale bez sensownego zakończenia, na ale kasa :)

      Usuń
    4. Ja na razie cisnę do końca, dotrwałam do końca z Housem, One Tree hill i hmm...chyba tyle. Reszta trwa nadal ;)

      Które seriale zostały skasowane bez sensownego zakończenia?

      Usuń
    5. W zeszłym sezonie np. "The Secret Circle" a ostatnio wakacyjny "Jane by Design".

      Ja odpuściłem "House'a" pod koniec 5. sezonu. Wcześniej bardzo lubiłem ten serial ale potem jakoś już nie umiałem się w niego wkręcić.

      Usuń
    6. Ach, całkiem zapomniałam o Secret circle, ale jakoś nie żałuję, że skasowali ten serial, fabuła nie była szczególnie porywająca.

      A oglądasz może "Homeland"? Moim zdaniem jest jeden z najlepszych seriali jakie w ostatnich latach wyprodukowano, gorąco polecam, jeżeli nie miałeś okazji ;)

      Usuń
    7. Moim zdaniem TSC właśnie pod koniec sezonu fajnie się rozkręcił, no ale jakoś przeżyłem ;)

      "Homeland" jeszcze nie widziałem ale mam w planach.

      Usuń
    8. Homeland musisz zobaczyć. To jeden z najlepszych seriali jakie są obecnie emitowane.

      Co do Revenge się nie zgodzę - jest równie słabo co przy 2x5. Coś niedobrego dzieje się z tym serialem. Oby to były tylko chwilowe problemy.

      Usuń
    9. Myślę, że jutro zobaczę :)
      A co do "Revenge" to zobaczymy jak będzie. Wątek matki Emily był moim zdaniem największym błędem scenarzystów. Za bardzo namieszali i chyba sami nie wiedzą jak chcą to dalej poprowadzić.

      Usuń

Dodaj komentarz